następne
poprzednie
pozycje

Article

Bogactwo życia

Article Opublikowane 2010-03-22 Ostatnio modyfikowane 2023-03-21
Bioróżnorodność – ekosystem utrzymujący nas przy życiu

Przyroda tka swe wzory używając wyłącznie najdłuższych nici, aby każdy mały fragment tkaniny obrazował strukturę całego gobelinu

Richard P. Feynman, fizyk, laureat Nagrody Nobla

Komentując znikanie ptaków śpiewających, gatunków roślin i owadów z otoczenia na początku lat 60. ubiegłego wieku, pisarz Aldous Huxley stwierdził, że „tracimy połowę tematów dla poezji”.

Właśnie przeczytał on nową głośną książkę amerykańskiej biolog Rachel Carson pt. „Milcząca wiosna”. Pozycja ta ukazała się po raz pierwszy w 1962 r., zyskała szeroką popularność, doczekała się wielu recenzji i przyczyniła się do zwiększenia świadomości opinii publicznej na temat stosowania pestycydów, zanieczyszczenia i ogólnie środowiska naturalnego. To na pozór trywialne stwierdzenie Huxleya nawiązujące do utraty dziedzictwa kulturowego, oddaje sens pojęcia bioróżnorodności, które częstokroć jest nam trudno wytłumaczyć.

Bioróżnorodność wywodzi się z dwóch słów: „różnorodność” i „biologiczna”. Wyrażenie to oddaje rozmaitość wszystkich żyjących organizmów – ich odmienność gatunkową i w ramach jednego gatunku. W istocie bioróżnorodność to przyroda we wszystkich jej formach.

Ekosystem to zbiorowość roślin, zwierząt i mikroorganizmów oraz ich wzajemne oddziaływanie z otoczeniem. Od przelotnego spotkania pszczoły z kwiatem na letniej łące po nieustanne i o wielkiej sile wzajemne oddziaływania powietrza, wody i ziemi – ekosystemy stanowią ostoję życia na Ziemi.

Czy wiedziałeś?

  • Bioróżnorodność to przyroda we wszystkich jej formach.
  • Ekosystem to zbiorowość roślin, zwierząt i mikroorganizmów oraz ich wzajemne oddziaływanie z otoczeniem.
  • Funkcje ekosystemu to zasoby lub procesy zapewniane nam przez naturę. Do przykładów funkcji ekosystemów należy zapewnianie żywności i wody pitnej, zapylanie roślin uprawnych oraz aspekty kulturowe, takie jak wartości rekreacyjne i duchowe, jakie oferuje nam przyroda(3).

 

Kiedy pszczoły zbierają nektar, przenoszą również pyłek z jednego kwiatu na drugi, zapylając je. Na skutek tego rosną nowe kwiaty, które z otoczeniem – powietrzem oraz glebą i wodą – łączą wzajemne relacje. Weźmy na przykład drzewa. Ich liście oczyszczają powietrze, a korzenie wodę, pobierając składniki odżywcze. Korzenie również stabilizują i użyźniają glebę – nawet kiedy są martwe. Wystarczy usunąć z ekosystemu drzewa, a wkrótce pogorszy się jakość powietrza, wody i gleby. Zasadzone drzewa, nawet w mieście, przyniosą skutek w postaci schłodzenia i poprawy jakości powietrza.

Wszyscy jesteśmy częściami tego „układu”, lecz często o tym zapominamy. Odkąd nasi pierwsi przodkowie zaczęli wykorzystywać pszczoły, rośliny kwiatowe i łąki, by wytwarzać żywność – co obecnie nazywamy rolnictwem
– kształtowaliśmy i zmienialiśmy bioróżnorodność. Zwierzęta i rośliny hodowlane stały się produktami o nieodłącznej wartości pieniężnej. Od rolnictwa przeszliśmy do uprzemysłowienia i przyroda musi za nami nadążać, nieważne jak niechętnie.

Zatoczyliśmy koło: uprzemysławiając nasze życie, w tym rolnictwo, uprzemysłowiliśmy przyrodę. Hodujemy owady, zwierzęta i rośliny z przeznaczeniem na rynek, wybierając ich cechy według preferencji i zapotrzebowania. Różnorodność biologiczna jest zagrożona, zarówno w skali makro, jak i mikro, na poziomie cząsteczek.

Przyroda jest często postrzegana jako luksus: ochrona gatunków może być bardzo pożądana, ich utrata – tragiczna w skutkach, lecz w ostatecznym rozrachunku wydaje się ceną wartą zapłaty, jeśli pozwoli to ludziom zabezpieczyć miejsca pracy i zwiększyć dochody.

Rzeczywistość jest oczywiście zgoła inna. Weźmy przykład pszczół.

Gatunek dzikiej pszczoły wyginął na wielu obszarach Europy. Pszczele populacje, które przetrwały, to częstokroć zdziczałe nowe odmiany. Teraz populacje te ulegają wyniszczeniu na całym świecie. Pszczoły nęka wiele poważnych problemów, od pestycydów po roztocza, choroby i osłabioną strukturę genetyczną. Członkowie Brytyjskiego Związku Hodowców Pszczół (BBKA) ustalili w drodze badania, że w okresie zimy 2007/2008 liczba pszczół zmniejszyła się o 30%. Oznacza to utratę ponad 2 miliardów pszczół i koszt dla gospodarki rzędu 54 mln funtów.

Przykład ten, jak i kolejne, dowodzi, że utrata bioróżnorodności nie przyspiesza rozwoju gospodarczego, lecz go spowalnia.

2010 bioróżnorodność w centrum zainteresowania

W 2002 r. rządy państw z całego świata zobowiązały się do obniżenia tempa utraty bioróżnorodności do roku 2010. Unia Europejska poszła o krok dalej i złożyła obietnicę całkowitego powstrzymania procesu utraty bioróżnorodności do roku 2010. Jednakże ocena Europejskiej Agencji Środowiska (EEA)(1) pokazuje, że mimo postępu w niektórych sferach cel UE nie zostanie osiągnięty. W rzeczywistości utrata bioróżnorodności postępuje w niespotykanym tempie.

ONZ ustanowiła rok 2010 Międzynarodowym Rokiem Różnorodności Biologicznej i w tym okresie temat ten będzie przedmiotem wielu szczegółowych analiz i debat. Nieosiągnięcie celu już wywołało poważną dyskusję w UE na temat działań, jakie należy podjąć dla ratowania bioróżnorodności.

Co dzieje się z różnorodnością biologiczną?

Europa poczyniła pewien postęp w zakresie ochrony bioróżnorodności. Próbując ratować bioróżnorodność, w ostatnich 30 latach Unia Europejska zbudowała sieć niemal 25 000 obszarów chronionych(2) we wszystkich państwach członkowskich. Łącznie zajmują one powierzchnię około 880 000 km2, co stanowi 17% terytorium UE. Ten rozległy system, zwany Natura 2000, jest największą siecią obszarów chronionych na świecie.

Prawodawstwo dotyczące emisji do atmosfery (zanieczyszczenia powietrza), jakości słodkiej wody i oczyszczania ścieków przyniosło pozytywne rezultaty, z korzyścią dla bioróżnorodności. Na przykład kwaśne deszcze, które dewastowały lasy w Europie Północnej, nie należą już do najpoważniejszych problemów. Rolnictwo bardziej dostraja się do otoczenia, choć wciąż wiele pozostaje do zrobienia. Ogólnie poprawiła się jakość wody w zbiornikach i ciekach słodkowodnych.

Jednakże utrata bioróżnorodności postępuje, niezależnie od skali. W okresie letnim zarówno powierzchnia jak i grubość pokrywy lodu morskiego Arktyki zmniejsza się szybciej niż kiedykolwiek w przeszłości. W 2007 r. zasięg obszaru lodu morskiego równał się połowie stanu z lat 50. ubiegłego wieku. Skutki tego są odczuwalne przez wszystkich mieszkańców tego terytorium – od mikroskopijnych form życia w lodzie po niedźwiedzie polarne i ludzi. Jak zostanie wyjaśnione, lodowce w górach Europy również topnieją, co ma poważne konsekwencje dla dziesiątków milionów Europejczyków.

Ponad miliard ludzi na całym świecie opiera swoją egzystencję na rybołówstwie, zdobywając w ten sposób pożywienie i środki do życia. Jednakże połowa wszystkich dzikich łowisk została całkowicie wyeksploatowana. Jeśli obecne trendy nie ulegną odwróceniu, do 2050 r. należy spodziewać się upadku większości dzisiejszej komercyjnej działalności połowowej. Wracając na stały ląd: lasy tropikalne są trzebione w celu pozyskiwania terenów do produkcji żywności (np. uprawy soi i hodowli bydła) i agropaliw (np. oleju palmowego) – jest to działalność, w której nie zważa się na wiele cennych funkcji ekosystemów zapewnianych przez lasy.

W ostatnich 20 latach populacje motyli w Europie zmniejszyły się o 60%(3). Motyle są cennymi wskaźnikami środowiskowymi, ponieważ są podatne na najsubtelniejsze zmiany zachodzące w ich siedliskach. Zanikanie motyli sygnalizuje o wiele głębsze zmiany w środowisku, które dopiero zaczynamy pojmować.

Dlaczego bioróżnorodność jest dla nas tak ważna?

Bioróżnorodność zapewnia nam szeroki wachlarz funkcji ekosystemów, który uważamy za oczywisty. Pomyślmy o owadach zapylających nasze uprawy, glebie, systemach korzeniowych drzew i formacjach skalnych oczyszczających naszą wodę; o organizmach rozkładających nasze odpady czy drzewach oczyszczających nasze powietrze. Pomyślmy o wartości przyrody, jej pięknie i możliwościach, jakie oferuje nam dla wypoczynku.

To zaledwie niektóre z zapewnianych przez ekosystemy funkcji, umożliwiających życie na Ziemi. Niestety straciliśmy więź z wieloma podstawowymi dla życia funkcjami i rzadko je nawet dostrzegamy czy doceniamy. Z tym faktem wiążą się ogromne następstwa dla naszego świata przyrody.

Zmienność charakteru wyzwań środowiskowych

W latach 60., 70. i 80. ubiegłego wieku środowisko było nierzadko pojmowane jako zbiór odrębnych systemów. Działania polityczne i propagandowe skupiały się na poszczególnych problemach: smogu w powietrzu, zrzucie chemikaliów z fabryk do rzek, niszczeniu Amazonii, dramatycznej sytuacji tygrysów, chlorofluorowęglowodorach w opakowaniach aerozolowych. Przyczyny były pojmowane jako liniowe bądź unikalne i zajmowano się nimi oddzielnie.

Dziś inaczej rozumiemy presje na nasze środowisko. Nie są jednolite ani ograniczone geograficznie. Ich cechą wspólną jest najogólniej wynikanie – bezpośrednio lub pośrednio – z działalności człowieka. Nasze wzorce produkcji, handlu i konsumpcji to bardzo dynamiczne siły napędzające, które równocześnie tworzą podwaliny naszych społeczeństw oraz warunkują nasz styl i jakość życia oraz stan środowiska.

Łączenie kropek

Wyobraźmy sobie zeszyt rysunkowy dziecka. Tworzy ono obrazek przez łączenie kropek – rozpoczynając od liczby 1 i kończąc na najwyższej liczbie na stronie. Początkowo rysunek ma niewiele sensu, lecz powoli zaczyna ukazywać się konkretny kształt. Nasze ujęcie kluczowych zagadnień dotyczących społeczeństwa powstało z oddzielnych kropek, które tworzą obraz. Nie mamy pełnego obrazu, lecz zaczynamy dostrzegać kształt.

Bioróżnorodność zanika w zastraszającym tempie, w główniej mierze dlatego, że sprzeniewierzyliśmy się naturze w celu utrzymania produkcji, konsumpcji i handlu w ramach globalnej gospodarki. Niedowartościowanie przez nas naturalnego kapitału sprowadza się do tego, że ceny za drzewa i lasy, wodę, glebę i powietrze są niskie lub nie ma ich wcale.

W gospodarce, w której bogactwo narodowe mierzy się wielkością produkcji, a zwiększanie kwartalnych zysków przekłada się nad pory roku, nierzadko ciężko w ogóle dostrzec naturę. Częstokroć nasz naturalny kapitał nie jest nawet jedną z kropek na stronie.

Kierowanie przyszłością

Znowu przyszedł czas na refleksję i wykorzystanie szansy. Presji, jaką napotykamy
– gospodarczej, związanej z energią, zdrowiem czy środowiskiem – można zaradzić. Jesteśmy to winni następnym pokoleniom. Najwięcej osiągniemy, jeśli przyznamy, że wciąż wiemy bardzo mało o naszym środowisku naturalnym, jego złożoności i wpływach, jakie nań wywieramy. Musimy odnaleźć w sobie pokorę i ponownie rozejrzeć się wokół z ciekawością i zachwytem.

Więcej informacji znajduje się na stronie internetowej EEA poświęconej bioróżnorodności: http://www.eea.europa.eu/ themes/biodiversity

W zbliżeniu: zmiany klimatu i bioróżnorodność

Ekosystemy są zasadniczo dość odporne. Jednakże powyżej pewnych progów, zwanych punktami przełomu, ekosystemy mogą ulec rozpadowi i osiągnąć całkowicie odmienne stany, co może mieć znaczny wpływ na człowieka. Zmiany klimatu zagrażają najważniejszym funkcjom ekosystemów, takim jak czysta woda i żyzna gleba, które warunkują jakość życia i kondycję gospodarki. Nie wiemy, jaki będzie całkowity wpływ zmian klimatu na bioróżnorodność. Wiemy jednak, że jeśli mamy chronić nasze środowisko, to musimy stawić czoło równocześnie utracie bioróżnorodności i zmianom klimatu. Poważnie zagrożone są funkcje ekosystemów, które obecnie pomagają ograniczyć zmiany klimatu – m.in. absorpcja dwutlenku węgla z atmosfery przez glebę, oceany i lasy.

Aktualny raport EEA z oceny stanu bioróżnorodności w Europie wskazuje, że zmiany klimatu wywierają zauważalny wpływ na różnorodność biologiczną. W raporcie tym, zatytułowanym „Postęp w realizacji europejskiego celu w zakresie różnorodności biologicznej na rok 2010”(4), przebadano 122 powszechne europejskie gatunki ptaków i ustalono, że 92 gatunki odczuły negatywny wpływ zmian klimatu, a na 30 gatunków zmiany te wpłynęły pozytywnie. Pokazuje to, że w wyniku zmian klimatu można spodziewać się ogromnych zmian w bioróżnorodności i ekosystemach w Europie.

Raport wskazuje również, że nastąpił drastyczny spadek liczebności motyli łąkowych; od 1990 r. ich populacje zmniejszyły się o 60 % i nic nie zapowiada stabilizacji w tym względzie. Jako główny czynnik odpowiedzialny za ten spadek wskazano zmiany wykorzystania gruntów na obszarach wiejskich, przede wszystkim intensyfikację rolnictwa i odłogowanie ziemi przez rolników. Jako że większość obszarów trawiastych w Europie wymaga czynnego gospodarowania przez człowieka lub z wykorzystaniem żywego inwentarza, los motyli również zależy od tych działań

  1. EEA, 2009, SEBI:   http://www.eea.europa.eu/publications/progress-towards-the-european-2010-biodiversity-target

  2. http://ec.europa.eu/environment/nature/natura2000/db_gis/pdf/area_calc.pdf

  3. http://www.cbd.int/convention/articles.shtml?a=cbd-02

  4. EEA, 2009, SEBI:   http://www.eea.europa.eu/publications/progress-towards-the-european-2010-biodiversity-target

Permalinks

Akcje Dokumentu